niedziela, 20 listopada 2016

Moje sposoby na naukę.



Hej! 
Na mojej uczelni zaczął się okres pierwszych kolokwiów, więc uznałam, że jest to świetna okazja do napisania posta odnośnie moich sposobów na naukę.


Pierwszym, chyba najważniejszym punktem jest znalezienie sobie odpowiedniego miejsca do nauki. Mi najlepiej uczyć się na łóżku. Tak samo nie potrafię się uczyć w kompletnej ciszy, dlatego też zwykle puszczam sobie cicho jakąś muzykę i przy okazji od czasu do czasu coś przegryzam. To wszystko pomaga mi się bardziej skupić na nauce, chociaż wiem, że wielu ludzi mogłoby to mocno rozpraszać.


Na pierwszym i drugim roku popełniłam bardzo duży błąd, czyli miałam zeszyt do każdego przedmiotu, co na dłuższą metę bardzo się nie sprawdziło. Nie chciało mi się nosić ich wszystkich, więc koniec końców notowałam wszystko w jednym i ciężko mi się było połapać, która notatka jest do czego i tak dalej.. W tym roku postanowiłam korzystać z segregatora, który ozdobiłam ze starych zeszytów. Na co dzień noszę na zajęcia czyste kartki, na których zaznaczam przedmiot, rodzaj i datę, by po powrocie móc je wpiąć w odpowiednie miejsca w segregatorze. Nie walają mi się więc żadne kartki i gdy tylko potrzebuję coś sprawdzić, sięgam do segregatora i mam.


Gdy przychodzi czas na kolokwium przygotowuję notatki z notatek. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale to naprawdę działa. Moje notatki z zajęć często są chaotyczne, pokreślone i bardzo nieestetyczne. Przygotowując sobie później notatki z notatek mogę wszystko uporządkować i sprawić, by było bardziej przejrzyście. Wykorzystuję przy tym metodę, którą w gimnazjum sprzedała mi nauczycielka biologii, czyli kolorowe notatki. Znacznie łatwiej jest mi się uczyć, gdy na przykład dany rozdział zaznaczam jednym kolorem, a kolejny już innym. Ewentualnie zagadnienia piszę jednym kolorem, wykresy innym i tak dalej. Wtedy przy pisaniu kolokwium łatwiej mi jest skojarzyć o co chodzi, gdy mam do wszystkiego przypisany inny kolor. 


Na mojej uczelni wielu wykładowców i ćwiczeniowców wrzuca prezentacje ze swoich zajęć na platformę moodle, dzięki czemu studenci mają dostęp do ich materiałów. Ja osobiście nie potrafię się uczyć czytając na komputerze, bo się zaraz rozpraszam, dlatego też wszystko sobie drukuję. Dzięki temu mogę sobie wszystko podkreślić, dopisać coś z notatek, co pamiętam, itd. Często też materiały pojawiają się przed wykładami, dzięki czemu można je zabrać na wykład i robić na nich notatki, więc łatwiej to wszystko ogarnąć.

Oczywiście nie można też zapomnieć o najlepszym sposobie do nauki się definicji i słówek, którym są fiszki. Ja tą metodą uczę się najlepiej, bo łatwiej mi wchodzą do głowy słówka, gdy uczę się ich wyrywkowo, a nie wbijam je do głowy słówko po słówko według ich kolejności na liście. Według mnie to najlepszy sposób na naukę czegoś, co trzeba po prostu zapamiętać.

A czy Wy macie jakieś sposoby na naukę? Podzielcie się nimi, bo może pomogą mi w nauce na zbliżające się kolokwia, od których już teraz boli mnie głowa. Mam też zamiar napisać dla was post o aplikacjach, które wykorzystuję do nauki i ogólnie na uczelni, dajcie znać czy chcecie taki post.

4 komentarze :

  1. Szkoda, że nei znałam ich jak jeszcze były mi potrzebne. Teraz już się nie uczę, ale nigdy nie wiadomo co będzie. Sposobów na naukę nie mam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolorowe notatki i systematyczne powtórki ;)
    Zawsze się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też robię notatki z notatek Do tego dużo kolorpwych zakreślaczy i wszędzie karteczki samoprzylepne ;)

    OdpowiedzUsuń

• Serdecznie dziękuję za każdy komentarz.
• Konstruktywna krytyka i porady mile widziane.
• Wasze komentarze i opinie to ogromna motywacja do działania.
• Spam będzie niezwłocznie usuwany.
• Jeśli podoba Ci się blog, to zapraszam do poszerzenia grona obserwatorów.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.
#Stats1 {text-align: center;}